„Nomadland” to produkcja w reżyserii Chloe Zhao, opowiadająca prostą, odbiegającą dalece od standardów Hollywood historię życia Fern granej przez Frances McDormand.
Film „Nomadland” nie oferuje brawurowych zwrotów akcji czy też robiących wrażenia efektów specjalnych. Jest to prosta historia, ale właśnie w tej prostocie tkwi jej siła. Fern kobieta w okolicach 60 roku życia, po stracie męża i majątku wyrusza w podróż vanem po Stanach. Nie jest to jednak podróż po największych atrakcjach USA. Kobieta jeździ od miejsca do miejsca tam gdzie aktualnie może liczyć na zatrudnienie. Po drodze spotyka wielu ludzi ale przede wszystkim mierzy się ze swoją samotnością i żałobą.
Film stoi na pograniczu dokumentu i fabuły. Powstał na podstawie reportażu autorstwa Jessicy Bruder do którego prawa kupiła sama McDormand od wielu lat zafascynowana tym tematem. Występują w nim także prawdziwi Nomadzi a McDormand w trakcie produkcji autentycznie podejmowała prace jej bohaterki chociażby w Amazonie czy w fast foodzie.
Oprócz ładunku emocjonalnego za którym stoją historie bohaterów niebywałe wrażenie robią zdjęcia. Piękno natury uchwyconej przez Zhao to wielki atut filmu, za którego mimo nominacji nie dostał Oscara.
Produkcja została nagrodzona w trzech innych kategoriach. Nagrodę za najlepszą reżyserię, którą niezwykle rzadko otrzymują kobiety, najlepszy film oraz najlepsza aktorka pierwszoplanowa. Cała ekipa sprawiała wrażenie zupełnie oderwanej od hollywoodzkiego blichtru, zarówno McDormand jak i Zhao odbierały swoje nagrody bez makijażu, w skromnych kreacjach i trampkach. Natomiast po odbiór statuetki za najlepszy film wraz z profesjonalistami wyszli występujący w filmie Nomadzi. Zwycięstwo tak kameralnego dzieła, oderwanego od typowych standardów Akademii to niewątpliwie przełomowe wydarzenie dla świata kina.
„Nomadland” to produkcja niezwykła, skłaniająca do refleksji nad własnym życiem oraz kondycją tego świata. Niskobudżetowy, niezwykle oszczędny w środkach obraz który wykreowała Zhao wraz z McDormand dla której być może jest to film życia sprawia wrażenie dzieła kompletnego. Warto wybrać się do kina i pozwolić wciągnąć w świat amerykańskich Nomadów.